W przypadku girls bandów, zwłaszcza tych z gatunku "gitarowych", zawsze mam wątpliwości, na ile są prawdziwym zespołem, a na ile produktem marketingowym jednej z wytwórni płytowych lub agencji promocyjnych. Wydaje się, że ogromny komercyjny sukces grupy Scandal jest wypadkową obu tych tendencji - choć dziewczyny zaczynały jako paczka dobrych znajomych, wzmożone działania reklamowe pozwoliły im rozwinąć skrzydła i wydać kilka świetnie sprzedających się albumów. Debiutancki "Best Scandal" prezentuje się z nich wszystkich najlepiej.
Z każdą kolejną płytą Scandal stawał się coraz grzeczniejszy, z wypolerowanym brzmieniem i spłaszczonymi, pozbawionymi emocji kompozycjami. Na albumie otwierającym dorobek grupy słychać na szczęście jeszcze nieskrępowaną wymaganiami wytwórni radość tworzenia, która objawia się w różnorodnych, wpadających w ucho piosenkach o całkowicie odmiennych nastrojach. Co prawda Japonki stylistycznie ciągle mieszczą się w poprockowym mainstreamie, ale jest to przynajmniej mainstream z dobrym warsztatem i przemyślanym repertuarem.
Na albumie królują skoczne, gitarowe kompozycje w stylu "Scandal Baby", "Anata ga Mawaru" czy "Maboroshi Night". Bardzo dobrze wypadają trochę ostrzejsze "Shoujo S", poppunkowe "Doll" i rockowe "Ring! Ring! Ring!". Niestety, jak wiele grup tego typu, Scandal nie radzi sobie z wolniejszymi, bardziej lirycznymi klimatami, czego dowodem jest miałkie "Kimi to Yoru to Namida" . "Best Scandal" uzupełniają sympatyczne zapychacze - "Koi Moyou", "Space Ranger", "SAKURA Goodbye" i "Kagerou -album mix-".
Dowodem ogromnego sukcesu grupy jest to, że ich kompozycje wykorzystywano w anime ("Bleach", "Fullmetal Alchemist: Brotherhood"), grach ("Star Ocean: Second Evolution") i kampaniach reklamowych (Windows 8), a każdy album sprzedaje się co najmniej w kilkudziesięciu tysiącach egzemplarzy. Szkoda, że dosyć ambitne spojrzenie na pop rock dziewczyny porzuciły wraz z podpisaniem kontraktu w dużej wytwórni płytowej - "Best Scandal" to jedyna szansa to sprawdzenie, w jakim kierunku mogła pójść ich twórczość.
Z każdą kolejną płytą Scandal stawał się coraz grzeczniejszy, z wypolerowanym brzmieniem i spłaszczonymi, pozbawionymi emocji kompozycjami. Na albumie otwierającym dorobek grupy słychać na szczęście jeszcze nieskrępowaną wymaganiami wytwórni radość tworzenia, która objawia się w różnorodnych, wpadających w ucho piosenkach o całkowicie odmiennych nastrojach. Co prawda Japonki stylistycznie ciągle mieszczą się w poprockowym mainstreamie, ale jest to przynajmniej mainstream z dobrym warsztatem i przemyślanym repertuarem.
Na albumie królują skoczne, gitarowe kompozycje w stylu "Scandal Baby", "Anata ga Mawaru" czy "Maboroshi Night". Bardzo dobrze wypadają trochę ostrzejsze "Shoujo S", poppunkowe "Doll" i rockowe "Ring! Ring! Ring!". Niestety, jak wiele grup tego typu, Scandal nie radzi sobie z wolniejszymi, bardziej lirycznymi klimatami, czego dowodem jest miałkie "Kimi to Yoru to Namida" . "Best Scandal" uzupełniają sympatyczne zapychacze - "Koi Moyou", "Space Ranger", "SAKURA Goodbye" i "Kagerou -album mix-".
Dowodem ogromnego sukcesu grupy jest to, że ich kompozycje wykorzystywano w anime ("Bleach", "Fullmetal Alchemist: Brotherhood"), grach ("Star Ocean: Second Evolution") i kampaniach reklamowych (Windows 8), a każdy album sprzedaje się co najmniej w kilkudziesięciu tysiącach egzemplarzy. Szkoda, że dosyć ambitne spojrzenie na pop rock dziewczyny porzuciły wraz z podpisaniem kontraktu w dużej wytwórni płytowej - "Best Scandal" to jedyna szansa to sprawdzenie, w jakim kierunku mogła pójść ich twórczość.
Spis utworów:
- SCANDAL BABY
- Shoujo S
- DOLL
- Koi Moyou
- Yumemiru Tsubasa
- Anata ga Mawaru
- Space Ranger
- Ring! Ring! Ring!
- Maboroshi Night
- Kimi to Yoru to Namida
- Hitotsu Dake
- SAKURA Goodbye
- Kagerou -album mix-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz