Japonia nie ustrzegła się jednej z największych plag współczesnej muzyki popularnej - zalewem miałkich, nieróżniących się od siebie wokalistek, których największym atutem jest ładna buzia i znajomości w branży. Czasami jednak nawet w tak przeżartym artystyczną korupcją światku zdarzają się poprockowe perły. W Polsce były to chociażby Edyta Bartosiewicz czy Ewelina Flinta, w Kraju Kwitnącej Wiśni natomiast - Aikawa Nanase.
Na "R.U.O.K.?!" wokalistka zgromadziła niesamowitą ekipę (także koncertową). Gitarami zajęli się Marty Friedman (Megadeth), Pata (X-Japan, P.A.F., Ra:IN) i Shin Murohime (The Mad Capsule Markets), basem Tadashi "Crazy Cool Joe" Matsumoto (Dead End), perskusją Shinya Yamada (Luna Sea), a klawiszami - D.I.E (Spread Beaver). Aż szkoda, że na płycie znalazło się tylko siedem utworów - taka armia muzycznych legend spokojnie powinna nagrać kilka albumów.
Dzieło Nanase to jedno z najbardziej rockowych wydawnictw w jej karierze. Płytę otwiera hardrockowe wręcz "Foolish 555" i energia taka, nie licząc power ballad "Red Wheel" i "Snowfall", utrzymywana jest już do końca. Nieco punkrockowe "R.U.O.K.?!" pokazuje, że wokalistka najlepiej czuje się właśnie w tego typu muzyce, co zresztą słychać w dosyć specyficznym sposobie artykulacji Japonki. "Fly To Rainbow Ray", "Rock Stars Stready" i "Everybody Goes" stanowią natomiast pole do popisu dla gitarzystów - aż dziw bierze, że w takim składzie się nie pozabijali przy piecach.
Aikawa Nanase jest wzorem do naśladowania dla wszystkich popowych gwiazdek, które szukają własnego stylu. Gdyby więcej wokalistów skupiło się na pracy z instrumentami i zespołem, a mniej uwagi poświęcało bywaniu na salonach i dopieszczaniu swojego wyglądu, może Japonia nie znajdowałaby się w tak tragicznym dołku, gdy chodzi o jakość promowanego tam popu. Ostatnimi laty wokalistka poszła niestety w stronę muzyki tanecznej, ale "R.U.O.K.?!" już na zawsze pozostanie przykładem tego, że można.
Na "R.U.O.K.?!" wokalistka zgromadziła niesamowitą ekipę (także koncertową). Gitarami zajęli się Marty Friedman (Megadeth), Pata (X-Japan, P.A.F., Ra:IN) i Shin Murohime (The Mad Capsule Markets), basem Tadashi "Crazy Cool Joe" Matsumoto (Dead End), perskusją Shinya Yamada (Luna Sea), a klawiszami - D.I.E (Spread Beaver). Aż szkoda, że na płycie znalazło się tylko siedem utworów - taka armia muzycznych legend spokojnie powinna nagrać kilka albumów.
Dzieło Nanase to jedno z najbardziej rockowych wydawnictw w jej karierze. Płytę otwiera hardrockowe wręcz "Foolish 555" i energia taka, nie licząc power ballad "Red Wheel" i "Snowfall", utrzymywana jest już do końca. Nieco punkrockowe "R.U.O.K.?!" pokazuje, że wokalistka najlepiej czuje się właśnie w tego typu muzyce, co zresztą słychać w dosyć specyficznym sposobie artykulacji Japonki. "Fly To Rainbow Ray", "Rock Stars Stready" i "Everybody Goes" stanowią natomiast pole do popisu dla gitarzystów - aż dziw bierze, że w takim składzie się nie pozabijali przy piecach.
Aikawa Nanase jest wzorem do naśladowania dla wszystkich popowych gwiazdek, które szukają własnego stylu. Gdyby więcej wokalistów skupiło się na pracy z instrumentami i zespołem, a mniej uwagi poświęcało bywaniu na salonach i dopieszczaniu swojego wyglądu, może Japonia nie znajdowałaby się w tak tragicznym dołku, gdy chodzi o jakość promowanego tam popu. Ostatnimi laty wokalistka poszła niestety w stronę muzyki tanecznej, ale "R.U.O.K.?!" już na zawsze pozostanie przykładem tego, że można.
Spis utworów:
- Foolish 555
- R.U.O.K.?!
- Fly To Rainbow Ray
- Rock Stars Stready
- Red Wheel
- Snowfall
- Everybody Goes
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz